Archiwum marzec 2010


mar 14 2010 Kupie to i to i to a i potrzebne mi jeszcze...
Komentarze: 0

 

Konsumpcjonizm– postawa polegająca na nieusprawiedliwionej (rzeczywistymi potrzebami oraz kosztami ekologicznymi, społecznymi czy indywidualnymi) konsumpcji dóbr materialnych i usług, lub pogląd polegający na uznawaniu tej konsumpcji za wyznacznik jakości życia (lub za najważniejszą, względnie jedyną wartość)- hedonistyczny materializm.  

Współczesna kultura konsumpcji stała się jednym z centralnych przedmiotów uwagi kulturoznawstwa– dyscypliny, która szczególnie na gruncie filozofii postmodernistycznej wypiera socjologię.

Witajcie wszyscy internauci i blogersi to mój „dziewiczy” post na tym blogu. Nie jestem pewny jak się pisze bloga ale jako bloger chce pisać o życiu. Brzmi banalnie co? Jednak ostatnio zaczęła mnie męczyć szerząca się Konsumpcja. Powoli mamy większą potrzebę posiadania kiedyś gdy nie było tyle dostępnych firm i stylów cieszyliśmy się tym że mamy przysłowiową parę butów a teraz mamy 1 na każdą pogodę na każdą porę roku a i tak nam mało. Powoli naszą najważniejszą potrzebą jest konsumpcja posiadanie jak największej ilości dóbr. To staje się naszym wskaźnikiem dobrobytu każdy odnosi się swoim statusem społecznym tym co ma na sobie. Odnosimy się z swoim firmowymi naszywkami. Nasz status społeczny powoli określa co mamy a nie jacy jesteśmy. Na tej właśnie potrzebie rosnącej konsumpcji bazują wielkie firmy i na tym się opiera cały marketing. Stwarzamy chorą potrzebę posiadania i pokazania tego co mamy że jesteśmy lepsi od innych. 1/3 produktów spożywczych w sklepach marnuje się i jest wyrzucane a w krajach 3 świata ludzie umierają z głodu. Życie jest niesprawiedliwe? Oczywiście tak było zawsze i na to nic się nie poradzi więc nawet nie ma co o tym myśleć. Lecz może powinniśmy zacząć myśleć o nas powiliśmy się rozwijać i zdobywać uznanie innych swoją pozycją a nie naszywkami na bluzie czy na koszulce. Zabawnym przykładem będzie afroamerykanin który chodził wszędzie z radiem tak pokazując swoje „bogactwo” u nas to się objawia przez auto czy ubranie. Amerykanie są ponad potrzebę chorej konsumpcji u nich można powiedzieć że usuwa się naszywki bo odnoszenie się z firmą w której się ubiera jest brakiem kultury w złym guście. Ludzie tam osiągnęli najwyższy poziom piramidy Maslowa „Samorealizacja”. Doskonałem przykładem tego będzie Arnold Schwarzenegger. Sportowiec kulturysta potem aktor a obecnie Gubernator.  Gdy w jednej dziedzinie osiągał szczyt szedł dalej. Większość jego fanów nawet nie zdaje sobie sprawy z tego że ma doktorat z fizyki. Aktor, Sportowiec, Polityk, Fizyk. Jednak choć jest tak wybitną postacią to więcej osób zna historie życia słynnego playboya Hugha Hefnera. Zamiast wzorować się na ludziach którzy dążą do tego żeby być kimś w życiu wzorujemy się na ludziach którzy pokazują swoją obrzydliwą konsumpcję publicznie. Np. poprzez program telewizyjny który każdy zna pewnie więc nie będę pisać tytułu. Wiem że ten tekst połowie czytelników po kilku linijkach wydał się nudny. Ale szczerze liczę że komuś dał do zrozumienia że nie marka się liczy a to jaki jest człowiek. Wiadomo że bez pieniędzy nie da się żyć ale nie trzeba mieć ich nie wiem ile żeby żyć dobrze i godnie.